Agent, któremu należy się prowizja z chwilą wykonania umowy (sprzedania towaru), może żądać wynagrodzenia także w razie jej niewykonania z przyczyn dotyczących dającego zlecenia.
Zawarcie umowy agencyjnej.
Przedsiębiorca poszukiwał rynku zbytu dla swojego towaru – jabłek. Jednym z kanałów sprzedaży było korzystanie z usług pośrednika. Według umowy każda transakcja sprzedaży jabłek, wskazanemu przez agenta odbiorcy, miała być traktowana jako wspólne przedsięwzięcie. Wynagrodzenie dla agenta stanowiła prowizja w wysokości 6% od całkowitej wartości netto transakcji.
Zawarcie kontraktu dzięki działaniom agenta.
Agent znalazł odbiorcę jabłek, chorwacką spółkę, która zamierzała sprzedawać jabłka we własnej sieci dystrybucji. Sprzedający zawarł z kupującym kontrakt, zgodnie z którym to zobowiązał się dostarczać Chorwatom 1500 ton jabłek o ściśle określonych parametrach jakościowych jak: kaliber, twardość, wybarwienie, brak uszkodzeń, brak ciał obcych, brak organizmów obcych, brak obcych smaków i zapachów.
Trudności w realizacji kontraktu.
Początkowo dostawy przebiegały sprawnie, jednak wraz z upływem czasu, przy każdej kolejnej dostawie dostarczane jabłka były reklamowane przez kupującego przede wszystkim dlatego, że ich wielkość odbiegała od tej wskazanej w umowie. Sprzedający tłumaczył to niesprawnością linii sortowniczej. Pomimo spotkań pomiędzy sprzedającym a kupującym jakość dostarczanego towaru nie zmieniała się, a jednocześnie sprzedający systematycznie zwiększał cenę jabłek. Zwiększanie ceny sprzedający uzasadniał tym, że w jego ocenie wymagania jakościowe stawiane przez chorwacką spółkę przekraczają oczekiwania innych klientów rynku europejskiego i dlatego uzasadniają istotne podwyższenie ceny w stosunku do umownej. Obiektywnie spółka była w stanie dostarczyć jabłka o cechach określonych w umowie, jednak nie realizowała w pełni powziętego w umowie zobowiązania, co wynikało jedynie z motywacji ekonomicznych. W wyniku powstałego pomiędzy sprzedającym a kupującym sporu kolejne dostawy jabłek zostały wstrzymane.
Brak wynagrodzenie agenta po zerwaniu kontraktu.
Agent zwrócił się do sprzedającego o zapłatę należnej prowizji od tej części kontraktu, która z przyczyn leżących po stronie sprzedającego (dającego zlecenie dla agenta) nie została zrealizowana. Sprzedający odmówił. Uzasadnił to głównie brakiem podstawy do naliczenia prowizji od sprzedaży, która de facto nie została zrealizowana. Agent wniósł sprawę do sądu o zapłatę prowizj, którą jeszcze uzyskałby, gdyby dostawy zostały zrealizowane.
Rozstrzygnięcie sądu.
W pierwszej kolejności Sąd uznał, że pomiędzy przedsiębiorcą a pośrednikiem doszło do zawarcia umowy agencyjnej. Zgodnie art. 761 §1 k.c. agent będący pośrednikiem może żądać prowizji od umów zawartych w czasie trwania umowy agencyjnej, jeżeli do ich zawarcia doszło w wyniku jego działalności, z czego wynika, że jedynymi przesłankami nabycia prawa do prowizji jest aby dana umowa została zawarta w czasie trwania umowy agencyjnej i by agent miał udział w jej zawarciu. Nie budziło wątpliwości Sądu, że do zawarcia kontraktu pomiędzy sprzedającym jabłka a kupującym jabłka doszło na skutek działań pośrednika, co przesadza o powstaniu po jego stronie prawa do żądania prowizji.
Co zatem w sytuacji, w której odbiorca jabłek nie spełnił świadczenia (od czego uzależniona była prowizja agenta) z uwagi na to, że kupujący nie dostarczył umówionego towaru?
Sąd uznał, że gdy taka sytuacja nie jest uregulowana w umowie zastosowanie ma art. 761 ( 3) § 1 k.c., z którego wynika, że agent nabywa prawo do prowizji nie później niż w chwili, w której klient powinien był spełnić świadczenie, gdyby dający zlecenie je spełnił. Zatem „ jeżeli agentowi należy się prowizja dopiero z chwilą wykonania umowy (sprzedania towaru), może on skutecznie żądać wynagrodzenia także w razie niewykonania z przyczyn dotyczących dającego zlecenie, co nie musi oznaczać jego winy, wystarczy, że to nie agent spowodował niewykonanie umowy. Zgodnie bowiem z zasadą wyrażoną w art. 761 ( 3) § 1 zdanie pierwsze k.c. agent nabywa prawo do prowizji z chwilą zaistnienia jednej z alternatywnie wskazanych sytuacji, w zależności od tego, która z nich wystąpiła wcześniej: nadejścia terminu spełnienia świadczenia przez dającego zlecenie albo faktycznego spełnienia świadczenia przez dającego zlecenie, albo faktycznego spełnienia świadczenia przez klienta. Dotyczy to przy tym tylko tych przypadków, gdy świadczenia zostały wykonane w całości, zgodnie z umową. Uregulowanie to ma zastosowanie, jeżeli strony nie postanowią inaczej w treści umowy agencyjnej. Strony nie mogą bowiem w umowie postanowić, że agent nabywa prawo do prowizji później niż w chwili, w której klient spełnił swoje świadczenie albo powinien był je spełnić, gdyby dający zlecenie spełnił świadczenie. Najpóźniejszym momentem powstania prawa do prowizji, jaki może zostać przyjęty w umowie, jest termin faktycznego spełnienia świadczenia przez klienta bądź też termin, w którym klient powinien spełnić świadczenie, jeżeli dający zlecenie już to uczynił.”
Sąd w wyroku wskazał także, że zgodnie z art. 761 (4) k.c. agent nie nabywa prawa do wynagrodzenia jeżeli oczywiste jest, że umowa nie zostanie wykonana na skutek okoliczności, za które dający zlecenie nie ponosi odpowiedzialności. Do takich sytuacji należy zaliczyć przede wszystkim „okoliczności, za które odpowiedzialność ponosi klient; okoliczności, za które odpowiedzialność ponosi osoba trzecia, za którą dający zlecenie nie odpowiada; okoliczności, za które żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności, w szczególności siła wyższa; okoliczności leżące po stronie dającego zlecenie, jednakże za które nie ponosi on odpowiedzialności”.
W opisywanej sprawie pozwany przedsiębiorca nie wykazał, że wystąpiła któraś ze wskazanych okoliczności.