Brak zgody pacjenta na planowany zakres leczenia

Pacjent podjął leczenie stomatologiczne w jednym ze śląskich gabinetów stomatologicznych. Prowadzący leczenie stomatolog zarekomendował leczenie przy zastosowaniu implantów zapewniając, że w przeciągu miesiąca będzie ono zakończone.  Pacjenta zainteresowała zaproponowana metoda leczenia i w kolejnych dniach poszukiwał informacji na jej temat. Nigdzie nie znalazł jej opisu i dlatego na kolejnej wizycie zapytał o szczegóły lekarza. Stomatolog odpowiedział, że jest to nowatorska metoda leczenia oraz, że nie ma możliwości, aby coś się nie udało. Co prawda, pacjent nie uzyskał żadnych szczegółowych informacji, jednak uzyskując od lekarza takie zapewnienie  poddał się leczeniu.

 

Konsekwencje dla pacjenta nieprawidłowego leczenia stomatologicznego.

 

Stomatolog,  po dokonaniu miejscowego znieczulenia usunął pacjentowi 3 zęby i wprowadził 6 implantów.  Po kolejnej wizycie, na której usunięto szwy okazało się, że pacjent nie jest wstanie założyć protezy, którą wcześniej używał. Ponadto stwierdził dość dziwne zjawisko, bowiem  w trakcie płukania ust w niekontrolowany sposób woda wydostaje się mu przez nos. Od dnia zgłoszenia tych dolegliwości, wystąpiła trudność z dalszym kontaktem z lekarzem,  a umówione wizyty były wielokrotnie przekładane. Gdy jednak doszło do spotkania ze stomatologiem,  ten podjął działania zaradcze, które okazały się nieskuteczne.  Przez ten cały czas pacjent był wstanie spożywać jedynie pokarmy płynne. Po miesiącu od wczepienia implantów dostał wysokiej gorączki, pojawiła się wydzielina z nosa. Przez kolejne miesiące przyjmował środki przeciwbólowe, sterydy, antybiotyki. Po kilku miesiącach utrzymujących się dolegliwości pacjent zdecydował się na zrobienie zdjęcia panoramicznego szczęki.  Osoby, które wykonały zdjęcie,  po jego oglądnięciu zasugerowały konieczność ponownego kontaktu z lekarzem,  bowiem już po zdjęciu widać było wadliwość wykonanego zabiegu.

Dla pacjenta to to był  przełomowy moment, w którym postanowił poszukać pomocy i kontynuować leczenie u innego stomatologa. Nie było to jednak takie proste, bowiem po pierwsze żaden inny lekarz, u którego zasięgał konsultacji nie chciał podjąć się tego leczenia, a po drugie dotychczasowy lekarz zaczął go unikać i wręcz utrudniać wydanie zgromadzonej dokumentacji medycznej  z przebiegu leczenia. Ostatecznie – po dłuższych poszukiwaniach – pacjent uzyskał pomoc od innego lekarza stomatologa. Leczenie było jednak długotrwałe i bolesne, zaś przez ten cały okres pacjent miał problem ze spożywaniem niektórych produktów, a ponadto pojawiały się stany zapalne wymagające leczenia.

 

Niedołożenie należytej staranności w postępowaniu lekarskim.

 

O przebiegu leczenia poinformowany został Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej. Rzecznik po przeprowadzonym postępowaniu wskazał na braki w dokumentacji lekarskiej. Przede wszystkim w zgromadzonej dokumentacji nie było dowodu potwierdzającego świadomą zgodę pacjenta na zaproponowaną metodę leczenia. Stomatolog przystępujący do leczenia nie uzyskał od swojego pacjenta akceptacji  planu leczenia ani nie zadbał o wykonanie badań radiologicznych przed zabiegiem ani rentenogramów po założeniu implantów, co pozwoliłoby na kontrolę wyników leczenia. We wrześniu postawiono stomatologowi zarzut niedołożenia należytej staranności w postępowaniu lekarskim wobec pacjenta. Nienależyta staranność polegała na nieprawidłowym zaplanowaniu i przeprowadzeniu leczenia implanto-protetycznego, co stanowi naruszenie art. 4 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty i art. 8 Kodeksu Etyki Lekarskiej.

 

Odszkodowanie – ponad 150.000 zł.

 

Poszkodowany pacjent postanowił uzyskać odszkodowanie od zakładu ubezpieczeń, w którym lekarz stomatolog miał wykupione ubezpieczenie OC. W postępowaniu likwidacyjnym  zakład ubezpieczeń uznał swoją odpowiedzialność i wypłacił na rzecz poszkodowanego pacjenta 10.000 zł z tytułu   zadośćuczynienia oraz 35.000 zł  odszkodowania za poniesione koszty leczenia naprawczego. W ocenie pacjenta wypłacone świadczenia nie rekompensowały poniesionych przez niego strat i dlatego wystąpił do sądu o zapłatę wyższych kwot. Sąd Okręgowy w Katowicach w wyroku z 31 maja 2016 r. zasądził od pozwanego zakładu ubezpieczeń kwotę 106.847 zł, na którą składają się koszty leczenia, zadośćuczynienie za krzywdę związaną z doznanym uszczerbkiem na zdrowiu oraz zadośćuczynienie za naruszenie praw pacjenta. Pomimo postępowania apelacyjnego wyrok sądu I instancji został podtrzymamy.

 

Zgoda pacjenta wyrażona przed zabiegiem.

 

Warto zwrócić uwagę na stanowisko sądu, który potwierdza prawo pacjenta do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością oraz  prawo do uzyskania pełnej i udzielonej w przystępnej formie informacji o stanie swojego zdrowia, postawionym rozpoznaniu, proponowanych metodach leczenia  oraz dających się przewidzieć następstwach leczenia. Dopiero po przekazaniu tych informacji możliwe jest uzyskanie świadomej zgody pacjenta na zabieg. Uzyskanie przez lekarza świadomej zgody pacjenta wyłącza bezprawność działania lekarza i prowadzi do przejęcia przez pacjenta ryzyka niepowodzenia medycznego.

Lekarz – a także zastępujący go w postępowaniu odszkodowawczym ubezpieczyciel z zakresu OC – ponosi odpowiedzialność z powodu naruszenia praw pacjenta, któremu nie udzielił stosownych informacji o planowanym zabiegu i jego możliwych następstwach. Ponoszą oni  odpowiedzialność w szczególności, gdy lekarz nie odbierze zgody na planowanie leczenie.   Jest to naruszenie prawa pacjenta, które stanowi przesłankę domagania się zadośćuczynienia.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 26 stycznia 2017 r.  Sygn. akt I ACa 760/16